Łącznie na konkurs dotyczący nowego systemu identyfikacji wizualnej i loga dla Nysy wpłynęło 50 prac, jednak zwycięzca mógł być tylko jeden, a został nim Jarek Sępek, który zostawił konkurentów daleko w tyle.
W jakim celu organizowano taki konkurs? Docelowo system identyfikacji wizualnej, który już funkcjonuje w niektórych samorządach i ujednolica wygląd miasta zaczynając od tabliczek z nazwami ulic czy przy zabytkach. Potrzebujemy takiego znaku handlowego – powiedział wiceburmistrz Marek Rymarz.
Jakie jest nowe logo? Z pewnością dyskusyjne, ale inspirowane architekturą Nysy, a sam autor jest rodowitym mieszkańcem Śląskiego Rzymu, a sama geneza powstania znaku jak mówi autor Jarek Sępek jest dość ciekawa – Oczywiście, to że jestem z Nysy pomaga, dlatego że wystarczyło się przejść po Nysy i poszukać jakiegoś wspólnego motywu. Nie interesowało mnie pokazanie tylko jednej rzeczy np. bazyliki, jeziora czy biznesu. Najpierw trzeba było napisać słowo „Nysa”.
Na nową czcionkę składają się tak naprawdę nyskie łuki – „N” jest inspirowane arkadą urzędu miejskiego, „Y” to kopuła pięknej studni, „S” powstało z inspiracji reflektorem kultowej nyski natomiast „A” czerpie z łuków Domu Wagi Miejskiej w Nysie.
Oprócz nowego logo, powstała również cała księga znaków dotycząca wszystkich aspektów miejskich – zabytków, gastronomi, sportu czy rekreacji. Teraz nowe symbole będą wykorzystane przy wszelkiej promocji, wydawnictwach oraz oznaczaniu tras turystycznych. Ponadto nowe logo jest wzorowane na samym herbie Nysy i będzie funkcjonować razem z nim. Sześć lilii stanowi wzór do rozmieszczenia sześciu nowych znaków, które mogą być modyfikowane zależnie od sytuacji. Jeśli będzie to wydarzenie związane ze sportem będzie można umieścić więcej ikonek dotyczących właśnie sportu i rekreacji.