Kontynuujemy nasz cykl „Odkrywamy Nysa”, a kolejny odcinek dotyczy dalszej historii lokowania i rozplanowania Nysy.
Rozplanowanie śródmieścia
Na Śląsku dominowały miasta o charakterystycznym układzie wewnętrznym, który został wytworzony w procesie lokacji. Centrum miasta stanowił rynek, z którego rogów rozchodziły się prostopadle ulice tworząc szachownicowy układ. Natomiast sam rynek posiadał zazwyczaj kształt nieco wydłużonego prostokąta, za którego jedną z pierzei stał kościół parafialny. Miasta te posiadały zazwyczaj eliptyczny zarys, gdyż takie rozplanowanie pozwalało wytyczyć linię obwarowań miejskich po możliwie najkrótszej drodze.
W Nysie wytworzyło się nietypowe jak na warunki Śląska rozplanowanie śródmieścia tj. brak szachownicowego układu, rynek, który znajdował się na lekkim uboczu w stosunku do geometrycznego centrum oraz posiadał wydłużony kształt i zaokrąglony łuk południowo – wschodni. Ten typ rynku zyskał miano w literaturze niemieckiej, jako „Strassenmarkt”, czyli rynek uliczny. Skłoniło to wielu wcześniejszych badaczy (głównie polskich do 1945 roku) do sformułowania przypuszczeń o istnieniu silnie rozwiniętej zabudowie przedlokacyjnej, której nie mógł zmienić nawet zasadźca. Nysa powstała na terasie nadrzecznej, dlatego rozplanowanie miasta było ściśle powiązane z przebiegiem rzeki. Taki plan miasta umożliwiał uniknięcie zabudowy terenów zalewowych, które znajdowały się w południowo – wschodniej części miasta. Teren ten pozostawał w zasadzie niezabudowany aż do początków XX wieku. Z całą pewnością możemy stwierdzić, iż nieregularne rozplanowanie śródmieścia wiąże się z jedną z pierwszych lokacji na Śląsku, do których należała Nysa, kiedy brakowało
typowego, wykształconego, szachownicowego układu ulic. Ukośne położenie kościoła św. Jakuba w stosunku do reszty zabudowy nasuwa pewną analogię z Środą Śląską i kolegiatą św. Andrzeja, gdzie zabudowa Środy Śląskiej tworzyła jedynie „obudowę” istniejącego szlaku handlowego, natomiast w Nysie w wyniku silniejszego rozwoju powstały kolejne ulice i place, zaprojektowane pod kątem prostym. Położenie kościoła św. Jakuba w Nysie może wynikać także z faktu, że Nysa była miastem biskupim i wznoszenie świątyni rozpoczęto jeszcze przed ostatecznym rozplanowaniem śródmieścia.
Jak zauważa R. Eysymontt brak regularnie rozplanowanego miasta nie musi wynikać z jego wczesnego powstania? Za przykłady podaje dwa miasta czeskie – Trebnic i Trutnow – lokowane w 2 poł. XIII wieku. Czeskie miasta nie były tak regularnie rozplanowane, a na łuku dawnego szlaku handlowego często wytyczano rynek. Podobne nieregularne rynki znajdują się także Głubczycach lokowanych w XIII wieku oraz w Oławie, gdzie rynek biegnie zgodnie ze szklakiem handlowym Podobny mechanizm wystąpił także przy lokacji miasta Karniów ( Krnov) gdzie założono miasto na przedlokacyjnym osiedlu z lejkowatym układem dróg. Taka lokacja przyczyniła się do bardzo nieregularnego rozplanowania miasta, które jednak posiadło prostokątny rynek. W XIII wieku lokowano także Głuchołazy, które powstały na drodze szlaku handlowego. Miasto uzyskało regularny wydłużony kształt na osi dwóch bram miejskich, a także prostokątny rynek.

Nyski Rynek w XVI wieku
Fakt posiadania przez Nysę prawa flamandzkiego każe się zwrócić w stronę miast flamandzkich, gdyż również i z tymi miastami Nysa posiada sporo analogii. Rzeczą charakterystyczną dla wielu miast flandryjskich są trójkątne rynki oraz prowadzenie po przebiegu rzeki – głównego szlaku komunikacyjnego miasta. Tak było np. w Nimjergen i Brugii. Jednych z największych miast flandryjskich. Podobny rynek znajdował się także Gandawie. Również przez te miasta przebiegał kanał wodny, jednak o większym znaczeniu niż w ten wykopany w Nysie w XIII wieku. Kolejną analogią było funkcjonowanie wielkich wież „beffroi” na halach kupieckich. W Gandawie wieża została wzniesiona do 1376 roku, natomiast w Brugii wieża wysokości 100 metrów powstała w latach 1482-1486, a więc w okresie bardzo podobnym do czasu wzniesienia wieży nyskiego ratusza – 1488-1499, która także łączyła się z domem kupców, późniejszymi sukiennicami. W początkowym okresie dom kupców mógł też służyć rajcom miejskim. Z widoków miasta wiemy, że był to budynek znacznych rozmiarów. Równo sto lat później pod Nysę ogień podłożyli Szwedzi pomimo wcześniejszego opłacenia przez miasto wysokiej kontrybucji.
Większych zniszczeń udało się szczęśliwie uniknąć, gdyż mieszkańcy udali się do kościoła św. Jakuba i modli się do niego w intencji ocalenia miasto. W odpowiedzi na modlitwę na miasto spadł rzęsisty deszcz który ugasił pożar, zdarzenie to zostało uwiecznione na późniejszym nowym, głównym ołtarzu w nyskiej farze, gdzie św. Jakub zstępuje na białym koniu z niebios ratować miasto. Bardzo dotkliwe dla Nysy okazało się bombardowanie miasta w 1807 roku które trwało 114 dni. Zniszczenia były bardzo dotkliwe. Zapisy z tamtych czasów mówią że w całym mieście nietknięte zostały jedynie cztery domy. Bardzo poważnie uszkodzony został Dom Wagi oraz kościół św. Jakuba. Kolejne zmiany na Rynku zaczęły następować między XIX a XX wiekiem kiedy coraz powszechniejsza stawała się secesja oraz modernizm. Niektóre domy doznawały jedynie zmian kosmetycznych na elewacji, czasem znikały portale a niektóre zostały rozebrane całkowicie a na ich miejscu powstały nowoczesne kamienice. Ruch ten był bardzo silny w większych ośrodkach miejskich np. we
Wrocławiu, gdzie w latach 20tych planowano rozbiórkę starych domów i zastąpienie ich nowoczesnymi biurowcami ze stali i szkła. W Nysie ruch ten był umiarkowany ze względu na słaby rozwój gospodarczy, w stosunku do innych miast, niemniej jednak można udokumentować spory zakres zmian jakie zachodziły na nyskim Rynku. Ze zgromadzonej dokumentacji można udowodnić iż niektóre domy na przełomie XIX i XX wieku kilkukrotnie zmieniały swoje szaty.
Wnioski
Analizując podane wyżej wyniki można z całą pewność wykluczyć fakt
istnienia na terenie Nowego Miasta osady z XI bądź XII wieku a także zwartej
zabudowy przedlokacyjnej starszej niż XIII wiek, co sugerowały prace większości
polskich badaczy po 1945 roku. Nie odnaleziono żadnych reliktów z XI ani XII wieku,
wszystkie znaleziska pochodziły z XIII wieku. Ślady pierwszego osadnictwa można
datować na początek XIII wieku, a więc na okres lokacji Nowego Miasta. Można także
odrzucić przekazy z kronik z XVII wieku o legendach mówiących o istnieniu kapliczki
w X/XI wieku oraz o konsekracji kościoła św. Jakuba w 1198 roku. Również inne niż
dla większości śląskich miast rozplanowanie przestrzenne nie przesądza starszej datacji